KOSMETYKI HERBAPOL POLANA

Posta o kosmetykach nie było już bardzo długo. Nie do końca czuję się kompetentna do udzielania porad. Wiem co się dobrze u mnie sprawdza, co nie działa, a co mi szkodzi. Moją pielęgnacje kieruję w naturalną stronę mocy, z wykorzystaniem dobrych i zdrowych składników, ale też staram się działać również od wewnątrz, czyli sporo wody z cytryną, warzywa i owoce. Staram się eliminować produkty wysokoprzetworzone, cukier i produkty odzwierzęce.
Wiele cennych rad i poleceń kosmetycznych uzyskałam z kanału YouTube Okiem Kosmetologa. Kanał Kacpra, to dosłownie skarbnica wiedzy o składach kosmetyków, składach produktów i fajnych nowościach. Szczerze polecam.

Miałam ostatnio możliwość testowania kosmetyków Herbapol Polana: kremowy olejek do mycia twarzy z bławatkiem i lnem, krem do twarzy z bławatkiem, lilią wodną i lnem oraz esencję z kwasem hialuronowym do rozpuszczania w wodzie. Esencja też jest bardzo przyjemna w smaku, myślę, że trzeba by było wypić kilka takich opakowań, żeby dostrzec zauważalną różnicę w kondycji skóry. Kosmetyki są bardzo przyjemne podczas aplikacji, delikatnie pachną i nie powodują alergii ( przynajmniej u mnie). Zawierają sporo cennych składników pochodzenia naturalnego. Jednak nie do końca ich składy są dobre. Moje dwa kosmetyki zawierały mikroplastik, czyli coś co jest bardzo szkodliwe dla ekosystemów wodnych.

Warte polecenia są produkty z oferty Herbapol Polana z bardzo dobrym składem czyli: odmładzający krem pod oczy z makiem lekarskim, bażyną i ogórecznikiem, a także tonik z bławatkiem, nagietkiem i mniszkiem oraz linia kremów dla osób 40-50 lat z makiem lekarskim. Wszystkie kosmetyki są świetnie przeanalizowane również na CzytamyEtykiety.pl


Podsumowanie: Nie podoba mi się, że niektóre produkty zawierają mikroplastik i inne syntetyczne dodatki. Warto czytać składy i wybierać perełki, które można dostać w bardzo przystępnych cenach naszych polskich marek. Myślę, że firma popracuje jeszcze nad składem niektórych kosmetyków i będzie rewelacyjnie.

www.themomentsbyela.pl - Kosmetyki Polana
www.themomentsbyela.pl - Kosmetyki Polana
Continue Reading

CIEKAWOSTKI O PSZCZOŁACH I MIODZIE

Dzisiaj zgodnie z obietnicą trochę ciekawostek o pszczołach i miodzie:

PSZCZOŁY

Na świecie jest około 20 tysięcy różnych gatunków pszczół.

Pszczoły wytwarzają miód w ten sam sposób od 150 milionów lat.

Rodzina pszczela składa się w 2/3 z pszczół ulowych (młodych) i w 1/3 z pszczół lotnych.

Pszczoła waży 0,1 g, czyli na 1 kg przypada 10000 pszczół. Wracająca z nektarem jest cięższa o połowę, a z pyłkiem o 1/3 więcej.

Pszczoły porozumiewają się za pomocą tańców i wydawania dźwięków. Taniec pszczoły jest zależny od kąta padania światła słonecznego.

Mózg pszczoły jest owalny i wielkości nasiona sezamu, ale ma niezwykłą zdolność uczenia się i zapamiętywania różnych rzeczy. Na przykład, jest w stanie wykonać skomplikowane obliczenia dotyczące przebytej odległości i wydajności żerowania.

Podczas lotu pszczoła wykonuje 350-435 ruchów skrzydłami na sekundę, czyli 11 400 razy na minutę.

Przeciętny zasięg lotu pszczół wynosi 3 km, a maksymalny może wynieść ponad 10 km.

Przeciętna szybkość pszczoły to tylko 24 kilometry na godzinę.

Pszczoła lotna wylatuje 7-15 razy dziennie. Przerwy między lotami wynoszą ok. 5 min. Czas trwania lotu to ok. 25-45 min. Pszczoła podczas lotu zużywa 2 mg cukru/1 km.

Pszczoła posiada “zegar czasowy”, który mówi jej o jakiej porze dana roślina “mioduje”.

Podczas jednego “kursu” po nektar pszczoła odwiedza 50-100 kwiatów. O tym jak wielką rolę spełniają pszczoły przy zapylaniu roślin może świadczyć fakt, że na zebranie 1 kg miodu odwiedzają prawie 8 500 000 kwiatów akacji, 4 200 000 kwiatów eksparcety lub 20 milionów kwiatów koniczyny.

Żeby napełnić wole miodowe (50-60 mm3) pszczoła odwiedza 15-100 kwiatków. Dla wyprodukowania 1 kg miodu pszczoła musi zebrać ok. 3 kg nektaru (60 000 napełnień wola) i przy średniej długości lotu 800 m musi pokonać trasę 40 000 km (jedno okrążenie kuli ziemskiej).

Zbieraczki nektaru muszą wykonać aż 20 000 lotów aby zebrać 1 litr słodkiego surowca, z którego powstanie 150 g dojrzałego miodu.

Żeby wyprodukować 0,3 kg miodu, pszczoły muszą przelecieć 88 500 km i usiąść na 2 mln kwiatów

Pszczoła robotnica może wyprodukować w swoim życiu miód w ilości 1/12 łyżeczki od herbaty.

Na trzeciej parze odnóży mają koszyczki służące do przenoszenia pyłku. Jeden ładunek pyłku to efekt odwiedzin ok. 100 kwiatów. 20 ładunków wypełnia jedną komórkę plastra.

Pszczoły miodne nie rodzą się z wiedzą, jak produkować miód. Uczą ich tego w ulu starsze pszczoły.

Pszczoły widzą wszystkie kolory z wyjątkiem koloru czerwonego.

W ciągu ich 6-8 tygodni życia, robotnica pszczoła będzie latać na odległość równą 1,5-krotności obwodu Ziemi. Podczas chłodniejszych dni pszczoły pracownicze mogą żyć przez dziewięć miesięcy. Ale latem rzadko żyją dłużej niż sześć tygodni. Dosłownie przepracowują się na śmierć.
Niesamowite prawda ?

Jeżeli chcecie się więcej dowiedzieć o pszczołach i pszczelarstwie serdecznie polecam książki Pana Jacka Nowaka “Pszczoły” i “Pszczelarstwo” dostępne w sklepiku Pasieki Barć w Kamiannej KLIK

MIÓD

Miód powinno podawać się na zimno lub do ostudzonej herbaty lub wody drewnianą łyżeczką albo drewnianym nabierakiem. Wysoka temperatura obniża wartość odżywczą miodu – już w 45°C rozkładają się zawarte w nim cenne enzymy.
Już w starożytnym Egipcie miód służył pielęgnacji urody. Znane są jego właściwości nawilżające, rozjaśniające i uelastyczniające skórę.
Prawidłowo przechowywany miód nie ma terminu ważności. Co ciekawe w egipskich piramidach znaleziono gliniane naczynia z miodem, który miał zachowane wszystkie swoje składniki.
W Polsce najstarsze ślady bartnictwa pochodzą sprzed 2 tysięcy lat.
Staropolskim napojem alkoholowym jest miód pitny: dwójniak lub trójniak. Pito go na dworach szlacheckich i zamku królewskim na Wawelu. Dzisiaj również można znaleźć je na półkach sklepowych, choć nie są już tak bardzo popularne.

Pszczoły budują okrągłe cylindry. Dopiero po ogrzaniu do 40°C wosk zaczyna być płynnym i przybiera najbardziej energetycznie oszczędną formę sześciokąta.
Na jednej ramce może mieścić się aż 6 500 komórek

Litr miodu waży od 1,38 do 1,45 kg. W słoiku 0,9 l mieści się około 1,25 kg miodu.

Miód jest o 25% słodszy niż cukier.
100 g miodu akacjowego zawiera 310 kcalorii, jedna łyżeczka to 18 kalorii.

Miód wykorzystywany był do usuwania skutków choroby popromiennej dzieci z pod Czarnobyla w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Taki ośrodek dział w miejscowości Kamianna niedaleko Krynicy Zdrój.

Warto również wybrać się do Kamiannej na opowiadania Pana Jacka o rodzinie pszczelej i miodach, pomedytowanie w fajnym miejscu i oczywiście na degustację miodów, także tych pitnych jeżeli nie prowadzicie samochodu w tym dniu. Nasza relacja z tego miejsca jest TUTAJ.

Miodowy napój na zdrowie i piękną cerę:
Wieczorem w szklance ciepłej wody rozpuszczamy łyżeczkę miodu. Rano dodajemy kilka kropli soku z cytryny. Taki napój rano świetnie nawadnia, ale też zawiera wiele enzymów i witamin.

Przepis na naturalny izotonik:
Naturalny i supertani izotonik z miodu ( z miodem leśnym sprawdzi się świetnie również na kaca) wystarczy wieczorem łyżkę miodu wymieszać w pół litra ciepłej ( nie gorącej) wody, dodać szczyptę soli i sok z ćwiartki cytryny. Smaczny, bez barwników i innych udziwnień.

www.themomentsbyela.pl - O PSZCZOŁACH I MIODZIE...
www.themomentsbyela.pl - O PSZCZOŁACH I MIODZIE...
www.themomentsbyela.pl - O PSZCZOŁACH I MIODZIE...
www.themomentsbyela.pl - O PSZCZOŁACH I MIODZIE...
Continue Reading

W LAWENDOWYM NASTROJU

Na dworze zimno, a czas najlepiej spędza się w domu z kubkiem ciepłego kakao i  wełnianych skarpetkach. Dobre samopoczucie może nam przywrócić aromatoterapia. Moim ulubionym jest zapach naturalnej lawendy. Znajomi się śmieją, że mogłabym zamieszkać na polu lawendowym i coś w tym jest. Prawda jest jednak taka, że lawenda doskonale pozwala się odprężyć i złapać dobry nastrój. Ważne, aby delektować się zapachem kwiatów lub naturalnym olejkiem eterycznym z lawendy, a nie coś o zapachu pseudolawendowym.

Roślina ta ceniona była już w starożytności i choć kojarzy się z Prowansją doceniano ją właściwie w całej Europie. Lawenda ma działanie rozluźniające, uspakajające i delikatnie nasenne, zwalcza drobnoustroje, a dodatkowo przyspiesza gojenie się ran. Kąpiel z wywarem z lawendy lub olejku lawendowego działa relaksacyjnie, pomaga przy łagodnych bólach głowy i działa kojąco na skórę. Po takim pachnącym seansie nie można się nie uśmiechać.
Woreczek z suszonymi kwiatami lawendy zalewamy litrą wrzątku. Po piętnastu minutach kiedy roślina rozwinie swój zapach wlewamy napar do wanny napełnionej gorącą wodą, wkładamy również woreczek z kwitami, dodajemy cztery łyżki soli morskiej. Pozostaje tylko zrobić sobie domowy seans aromatoterapeutyczny.

W sypialni warto użyć również takiego naturalnego odświeżacza powietrza. Woreczek z ususzonymi kwiatami lawendy wkładamy w wezgłowie łóżka, a przy każdym ruchu poduszki przepiękny zapach będzie się unosił po pomieszczeniu. W zimie kiedy chcę uzyskać intensywniejszy zapach wkładam wacik nasączony olejkiem eterycznych za grzejnik, co kilka dni dodając kilka kropelek. Lawenda wspaniale wpływa też na kondycję włosów, dbając przy tym o skórę głowy.

Wybierając kosmetyki szukam produktów z dodatkiem lawendy, jednak trudno jest znaleźć te pachnące prawdziwymi kwiatami tej rośliny. Przetestowałam już naprawdę sporo. Do dzisiejszego wpisu wybrałam kilka, które najbardziej przypadły mi do gustu w ostatnim czasie.

Najprościej jest znaleźć fajne i tanie mydełka w miarę naturalne zawierające w swoim składzie olejek lawendowy.  Z mydłem skóra ma kontakt bardzo dużo w ciągu dnia dlatego wybieram te z jak najkrótszą listą składników. Mydło borowinowe tołpa oprócz olejku lawendowego zawiera olejki z szałwii i geranium, a kompozycja aromatyczna daje uczucie świeżości i nie wysusza skóry rąk.  Mydełko w płynie Beaute en Provance z olejkiem arganowym świetnie myje i pielęgnuje dłonie. To chyba najlepsze mydełko w płynie jakie udało mi się znaleźć. W ramach pamiątek przywiezionych z wakacji często wybieram naturalne mydełka, to fioletowe przywiozłam ze schroniska na Etnie. Długo po wycieczce delektuję się jego zapachem najpierw w szafie, a później podczas kąpieli. Odrobinę luksusu daje mi Lawendowe mleko do kąpieli Solco au Naturel.  Pięknie pachnący proszek na bazie koziego mleka świetnie odżywia i wygładza skórę, a zapach pozwala przez poczuć się dopieszczoną. Kiedy nie mam czasu na długą kąpiel przyjemny staje się krótki, odświeżający prysznic z żelem pod prysznic Woods of Windsor England Lavender lub Faith in nature Lavender & geranium shower gel & foam bath. Zapach przenosi na pola lawendowe, świetne odczucie. Żele nie tylko pięknie pachną, ale też doskonale myją skórę pozostawiając ją czystą i nawilzoną. Pielęgnacja włosów to dobrze myjący i niewysuszający szampon ale też odpowiednio dobrana odżywka.  Avalon Organics Nousurishing Lavender pachnie genialnie, dobrze myje jednak w moim przypadku za bardzo wysusza włosy, dla samego lawendowego zapachu używam go od czasu do czasu dla poprawy humoru.  Pierre`s conditioner white charcoal & lavender to idealne uzupełnienie pielęgnacji włosów. Odżywka świetnie nawilża, odżywia i zabezpiecza włosy jakby otulała ich delikatną warstewką wosku dzięki czemu wyglądają bardzo świeżo i zdrowo. Nie znalazłam jeszcze dobrego balsamu do ciała o lawendowym zapachu. Założyłam sobie, że musi być jak najbardziej naturalny, dobrze nawilżać i odżywiać skórę no i oczywiście posiadać naturalny zapach lawendy. Po cichu liczę na podpowiedzi.
Fajną opcją jest również dodanie kilku kropel olejku eterycznego do bezzapachowych kosmetyków jak żele pod prysznic czy mydła w płynie.

Otuleni delikatnym aromatem lawendy życzymy wszystkim miłych snów.

www.themomentsbyela.pl - Lawendowe kosmetyki

www.themomentsbyela.pl - Lawendowe kosmetyki

www.themomentsbyela.pl - Lawendowe kosmetyki

www.themomentsbyela.pl - Lawendowe kosmetyki

www.themomentsbyela.pl - Lawendowe kosmetyki

www.themomentsbyela.pl - Lawendowe kosmetyki

Continue Reading

DOMOWE SPOSOBY NA GRYPĘ I PRZEZIĘBIENIE

Mróz i śnieg są świetne na zabawę, ale bardzo często dzięki nim zdarza się wrócić do domu przemarzniętymi lub z przemoczonymi butami. Czas gryp i przeziębień dopadł nas w końcówce zimy ze zmorzoną siłą. Katar, łamanie w kościach, dreszcze i bóle głowy są straszne. Fakt jest taki, że jedno i drugie trzeba wygrzać co najmniej przez 4 – 5 dni. Na szczęście istnieje kilka sprawdzonych sposobów na poprawę samopoczucia bez wychodzenia z domu, większość stosowana jest w mojej rodzinie już od wielu lat:

  1. Na łamanie w kościach najlepsza jest gorąca kąpiel z dodatkiem soli kuchennej lub moczenie nogi w gorącej wodzie z dodatkiem soli. Potem należy wskoczyć pod kołdrę i wygrzać się w nocy.
  2. Gorąca herbata z cytryną i miodem lub sokiem malinowym. Świetnie rozgrzewa, nawadnia organizm i zawiera sporo witaminy C. Należy pamiętać aby cytryny i modu nie dodawać do wrzątku.
  3. Przez  cały dzień jedz miód. Zresztą o jego dobroczynnych właściwościach można znaleźć mnóstwo informacji.
  4. Wieczorem przed snem polecam kieliszek nalewki malinowej lub pitnego miodu.
  5. Jeżeli dopadł się silny katar świetne są inhalacje z dodatkiem rumianku, szałwii czy kropelek z eukapiptusa.   Do garnka z gotującą wodą wrzucamy po łyżce suszu z rumianku i szałwii. Garnek zdejmujemy z palnika, nachylamy się nad nim z nakrytą głową ręcznikiem i wdychamy dopóki woda paruje i unosi się piękny zapach. Takie inhalacje świetnie nawilżają i oczyszczają zatoki. Pozostały napar możesz wykorzystać do płukania gardła.
  6. Syrop z cebuli czyli pełnia witaminy C. Cebulę i dwa ząbki czosnku kroimy w kosteczkę, dodajemy 2 łyżki miodu, odstawiamy w ciepłe miejsce i czekamy około 2 godzin aż powstanie syrop. Dobrze wypić łyżkę syropu co godzinę. Zamiast miodu można dodać 3 łyżki cukru.
  7. Na kaszel fajnie sprawdza się domowy syrop sosnowy. O tym trzeba pomyśleć na wiosnę. Młode pędy sosny zasypujemy cukrem i miodem. Ja swój trzymam w lodówce. Syrop Pini w domowej wersji.
  8. Na podrażnione gardło polecam przygotowanie mleka z masłem, czosnkiem i miodem. Kubek mleka zagotowujemy w rondelku z dodatkiem trzech ząbków czosnku i łyżką masła, do lekko przestudzonego dodajemy łyżeczkę miodu i pijemy póki gorące. Świetnie rozgrzewa, zmniejsza chrypkę i poprawia wykrztuszanie.
  9. Na suchy kaszel i bolące gardło dobrym sposobem jest napar z prawoślazu z dodatkiem lukrecji.
  10. Płukanka ze słonej wody. Na szklankę letniej wody dodaj co najmniej łyżeczkę soli kuchennej. Płucz gardło co najmniej cztery razy dziennie.
  11. Kanapki z czosnkiem. Dość aromatyczne, ale czosnek to naturalny antybiotyk.
  12. Fajnie rozgrzewa domowy rosół z kury, a do tego jest bardzo pożywny.
  13. Stawianie baniek. Trochę zapomniana terapia, ale w czasach dzieciństwa na mnie sprawdzała się świetnie. Należy pamiętać, że po takich bańkach musi się leżeć lub chodzić tylko po domu bardzo ciepło ubranym co najmniej kilka dni.
  14. Na bolące gardło sprawdzają się kompresy z ziemniaków. Ugotuj ziemniak ze skórką, rozgnieć i przyłóż na szyję mniej więcej w miejscach gdzie boli cię gardło. Szyję obwiń szalikiem i poczekaj aż ziemniak wychudnie. Uważaj aby się nie poparzyć.

Jeżeli czujecie się źle koniecznie udajcie się do lekarza. Moje metody często się sprawdzają, ale niestety nie zawsze są wystarczające do pokonania choroby.

Jakie metody stosuje się u was w domach ? A może są jeszcze jakieś zapomniane receptury, które sprawdzały się już w domach naszych prababć.

Continue Reading

OSTATNIE CIEPŁE PROMIENIE SŁOŃCA I WĘGLOWE KOSMETYKI

Jesień już czuć w powietrzu w zapachu grzybów, paproci, spadających liści i przyjemnie ciepłych promieniach słońca. Najprzyjemniejsze są spacery po lesie. Obserwując zmieniającą się przyrodę i harce ważek na jeziorkiem. Wielkie bogactwo grzybów na których totalnie się nie znam i raczej najbezpieczniej dla mnie kiedy tylko fotografuję ich kolorowe kapelusze. Spacerując dotleniamy organizm, co ma bardzo pozytywny wpływ również na skórę. Od dłuższego czasu szukałam kosmetyków, które pomogą mi zregenerować kondycję skóry twarzy po lecie. Z wielu produktów w drogerii wybrałam serię Carbo Detox Bielendy: żel węglowy do mycia twarzy, pastę węglową do mycia twarzy 3 w 1, nawilżająco – matujący węglowy krem do twarzy i dwie maseczki.
Po zastosowaniu kosmetyków skóra jest odświeżona, lekko zmatowiona bez efektu wysuszenia. Aktywny węgiel powstaje z m.in. drewna, torfu, węgla kamiennego lub brunatnego, posiada właściwości absorbowania toksyn i zanieczyszczeń, ale też poprawia gojenie się ran czy miejsca po ukąszeniu zwierząt. Kosmetyki mające go w składzie za zadanie usunąć toksyny z twarzy, nadmiar sebum i wyrównać koloryt skóry. Nie trzeba się obawiać, że szara zawartość pudełeczka kremu będzie pozostawiała ciemne ślady na skórze. Krem fajnie się wchłania i ładnie pachnie, choć może odrobinkę zbyt mocno, jednak mim faworytem jest pasta węglowa 3 w 1.  Można stosować ją jako pastę, peeling i maseczkę. Zawartość zielonej glinki poprawia jej właściwości głęboko oczyszczające i odświeżające skórę.
Pióropusze paproci zainspirowały mnie do połączenia serii Carbo Detox z delikatnie jesienną przyrodą.

themomentsbyela.pl - WĘGLOWE KOSMETYKI

themomentsbyela.pl - WĘGLOWE KOSMETYKI

themomentsbyela.pl - WĘGLOWE KOSMETYKI

themomentsbyela.pl - WĘGLOWE KOSMETYKI

themomentsbyela.pl - WĘGLOWE KOSMETYKI

themomentsbyela.pl - WĘGLOWE KOSMETYKI

themomentsbyela.pl - WĘGLOWE KOSMETYKI

themomentsbyela.pl - WĘGLOWE KOSMETYKI

themomentsbyela.pl - WĘGLOWE KOSMETYKI

themomentsbyela.pl - WĘGLOWE KOSMETYKI

themomentsbyela.pl - WĘGLOWE KOSMETYKI

themomentsbyela.pl - WĘGLOWE KOSMETYKI

themomentsbyela.pl - WĘGLOWE KOSMETYKI

themomentsbyela.pl - WĘGLOWE KOSMETYKI

Continue Reading

ŻELE POD PRYSZNIC BIAŁY JELEŃ

Zima coraz bardziej odbija się na naszej skórze. Suche powietrze i zmiany temperatury nie przyczyniają się do poprawy jej kondycji. Codzienna pielęgnacja zaczyna się pod prysznicem, dlatego bardzo ważnym elementem  jest wybór delikatnych i łagodzących środków myjących.

Kosmetyki Białego Jelenia znane są nam chyba od dzieciństwa (bo produkowane są od 1921 roku), czasami kojarzą się z nieszczególnie pachnącą kostką mydła, ale to już przeszłość. Ładne opakowania i dobrej jakości zawartość skłaniają do zakupu. Bardzo lubię delikatne dla skóry żele pod prysznic bez sztucznych barwników i niezdrowych substancji, dlatego wybieram kosmetyki bez parabenów, SLSów przeznaczonych dla skóry wrażliwej lub nawet krok dalej skłonnej do alergii. Wybrałam kilka żeli, które u mnie sprawdzają się bardzo dobrze: hipoalergiczny naturalny żel pod prysznic, żel pod prysznic z serii kozie mleko i żel pod prysznic z serii łagodzenie, a dodatkowo zaopatrzyłam się w krem do rąk z tej samej serii. Żele delikatnie oczyszczają skórę, jednak jej nie wysuszają i nie podrażniają.  Nie zawierają dodatków zapachowych dzięki czemu nie uczulają i dodatkowo nie kolidują z zapachami balsamów do ciała. Cena za opakowanie to około 7,50 zł/250 ml.
Jakie są wasze ulubione żele pod prysznic?

Continue Reading

PIELĘGNACJA DŁONI

Mróz, duże zmiany temperatury i suche powietrze w pomieszczeniach podrażniają i wysuszają delikatną skórę dłoni. Bardzo ważne jest dobranie odpowiedniego kremu do rąk.  Dzisiaj postaram się pokazać moich ulubieńców, którzy sprawdzają się już od dłuższego czasu. Pierwszymi są kremy do rąk z linii Shea Line marki The Secret Soap Store. Cala linia kremów oparta jest na mieszance stworzonej z masła Shea, oliwy z oliwek, soku z cytryny, oleju avocado, borowiny, aloesu i protein pszenicy. Substancje te dzięki zawartości witamin A,E,F i roślinnych tłuszczy, posiadają właściwości doskonale zmiękczające skórę i łagodzące podrażnienia. Wzmacniają strukturę międzykomórkową, płaszcz hydrolipidowy skóry i i doskonale chronią przed działaniem niekorzystnych czynników zewnętrznych również dzięki naturalnym filtrom UVB. Z bogatej oferty wybrałam trzy: z zieloną herbatą, trawą cytrynową i limonką z miętą. Wybór kierowany  był raczej na podstawie zapachu, a po przetestowaniu wydaje mi się, że działają bardzo podobnie. W opakowaniu z ekologicznego papieru znajdziemy metalową tubkę, stylizacją przypominającą rodem z PRLu, która zawiera delikatną, mleczno białą, lekko pachnącą zawartość. Kremowa konsystencja kremu szybko wchłania się w skórę, pozostawiając ją dobrze odżywioną, wygładzoną i elastyczną. Delikatny, świeży zapach pozostaje na dłoniach jeszcze przez dłuższą chwilę. Krem jest bardzo wydajny, wystarczy użyć odrobinkę. Tubkę z limonką i miętą ze względu na lekko chłodzący zapach zostawię sobie na wiosenne dni. Kremy z linii Shea Line nie zawiera parabenów, ftalanów, pochodnych ropy naftowej i substancji z upraw modyfikowanych genetycznie.Produkty marki The Secret Soap Store produkowane są w Małopolsce. Cena 80 ml opakowania to 38,50 zł, a wersji do torebki 30 ml to 15,90 zł

Drugim kosmetykiem do rąk, który używam już od bardzo dawna jest Bawełniany krem do rak z proteinami jedwabiu marki Barwa. Zawartość oleju bawełnianego delikatnie nawilżającego, protein jedwabiu regenerujących warstwę lipidową, gliceryny nawilżającej skórę, alantoinę kojącą i łagodzącą podrażnienia krem świetnie wpływa na dobrą kondycję skóry. Delikatna konsystencja dobrze się wchłania pozostawiając gładką, elastyczną i delikatnie pachnącą skórę. Pomimo niskiej ceny jakościowo krem może śmiało konkurować z innymi o wiele droższymi kosmetykami, co zostało potwierdzone nagrodą Doskonałość Roku 2015 Twojego Stylu. Produkty marki Barwa produkowane są w Krakowie. Cena za 100 ml to 4,00 zł.

 

 

Continue Reading

2016 W SKRÓCIE

Początek nowego roku to świetny czas na podsumowanie swoich działań. W końcu wzięłam się w garść i rozpoczęłam pisanie bloga. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będziecie do mnie czasami zaglądać.
Dzisiaj podzielę się moimi zakupowymi znaleziskami z 2016 roku. Część to moje spełnione marzenia, takie jak zakup skórzanej ramoneski, a inne to przypadkowe odkrycia. Ulubione rzeczy często znalazłam w ciucholandzie, gdzie po bardzo korzystnej cenie czekały na mnie piękne sweterki, żakiety czy nawet płaszcze. Przemierzając galerie handlowe bez żadnego pomysłu i potrzeby najczęściej znajdowałam rewelacyjne ubrania, które od razu stawały się ulubionymi.
1. Kremy do rąk The Secret Soap Store o zapachu Lemon Grass i Lemon Tree
2. Zestaw do pielęgnacji ciała Argan & Goats The Secret Soap Store
3. Płaszcz Hennes -jedena z lepszych zdobyczy ciucholandowych
4. Ramoneska Zara
5. Jeansy Zara i Big Star model Larisa 900
6. Swetry Christian Berg
7. Bluza MLE
8. Mokasyny Venezia
9. Sneakersy Skechers
10. Torebka Słoń Torbalski
11. Rękawiczki Wittchen
12.Zegarek Wellington Classic Black
13. Pióro Waterman
14. Iphone 6 Plus
15.Książka “Za żadne skarby” Vera Falski


themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

W poprzednim roku nie udało zrealizować wielu wyjazdów, jednak zawsze należy się cieszyć z pozytywów. W tym roku było wiele jednodniowych wypadów, ale też wyjazdy w okolice Bawarii, Bieszczady, Pieniny, Tatry – dobrze, że można wspominać 🙂

16. Dolina Chochołowska
17. Zugspitze
18. Niedzica
19. Pieniński Park Narodowy
20. Pieniński Park Narodowy
21. Gdzieś na szklaku – okolice Krościenka
22. Krynica Górska

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

a na koniec moje wielkie marzenie

themomentsbyela.pl - Podsumowanie

Continue Reading

ZIMOWE ODŚWIEŻENIE Z PEELINGIEM THE SECRET SOAP STORE

Przemierzając drogę z krakowskiego Rynku na Dworzec Główny jakiś czas temu natknęłam się na sklep firmowy lokalnej firmy The Secret Soap Store. W tej rodzinnej firmie z Niepołomic produkowane są kosmetyki  naturalne i ekologiczne. Właściciele rekomendują, że wytwarzają produkty, które sami chcą używać i z których są zadowoleni. Wkroczyłam z zainteresowaniem ponieważ już wcześniej kosmetyki te rekomendowano mi w gabinecie kosmetycznym Termy Bania. W środku same cudeńka, wybór jest bardzo duży, a bardzo miła i fachowa pani sprzedająca starała się pomóc w wyborze. Zadowolona i zaopatrzona w kosmetyki ruszyłam w drogę powrotną do domu.
Przesuszone powietrze w biurach i mieszkaniach szczególnie niekorzystnie działa na naszą skórę, do tego często ciepłe i nieprzepuszczające ubrania i na efekty nie trzeba długo czekać. Stąd mój wybór padł na intrygujące mnie peelingi, dodatkowo zaopatrzyłam się w linię argan & goats i rewelacyjne kremy do rąk, z którymi miałam już wcześniej bardzo przyjemny kontakt.

Trochę o peelingach:

wyszczuplający peeling do ciała z pomarańczą na bazie brązowego cukru i melasy w swoim składzie zawiera melasę bogatą w magnez, żelazo, wapń, witaminy z grupy B, algi brązowe mające właściwości drenujące i antycellulitowe, zieloną glinkę odtruwającą, pielęgnującą i antycellulitową, olejek pomarańczowy, który oprócz pięknego uspokajającego zapachu zapachu ma właściwości antycellulitowe, masło Shea, olej avocado, olej macadamia, olej jojoba i olej ze słodkich migdałów.  Zaleca się stosowanie peelingu 2 – 3 razy w tygodniu.

W przypadku drugiej propozycji olejek pomarańczowy został zamieniony wyciągiem z żurawiny, który zmniejsza ph skóry, spowalnia procesy starzenia, wzmacnia odporność skóry i ją nawilża.

Estetyczne pudełeczko zawiera w sobie niezbyt apetyczną z wyglądu zawartość, jednak sam zapach rekompensuje wrażenia wizualne. Galaretowato – grudkowata substancja delikatnie rozciera się na skórze zbierając ze sobą zanieczyszczenia, szarość ze skóry, a zostawia miłe poczucie nawilżenia i miły zapach. Aromat pomarańczy i żurawiny moim zdaniem szczególnie w zimie daje poczucie ciepła i relaksu. Po zastosowaniu kosmetyku skóra staje się delikatna, odświeżona i pięknie pachnie pomarańczą i słodkimi akcentami. Na razie  zaobserwowałam też drobną poprawę skóry pod kątem antycellulitowym, efekty powinny iść jednak w dobrą stronę.

Co ważne producent gwarantuje wykorzystanie składników niemodyfikowanych genetycznie, bez parabenów, SLS-ów, pochodnych ropy naftowej. Produkcja kosmetyków przebiega zgodnie z ekologicznymi trendami, nie wpływa negatywnie na środowisko naturalne. Dostawcy surowców, zapachów i ziół są sprawdzeni rekomendowani. Kosmetyki nie są testowane na zwierzętach.

W jednym z kolejnych wpisów postaram się nieco opowiedzieć o linii argan & goats, muszę ją jednak trochę jeszcze potestować 🙂

 

themomentsbyela.pl - pielęgnacja skóry

themomentsbyela.pl - pielęgnacja skóry

themomentsbyela.pl - pielęgnacja skóry

themomentsbyela.pl - pielęgnacja skóry

Continue Reading

Biovax – Bambus & Olej Avocado

Lato już prawie za nami, a powolnie żółknące liście przypominają mi coraz bardziej, że koniecznie trzeba zatroszczyć się o włosy. Letnie słońce, wakacyjna swoboda przyczyniły się do ich rozjaśnienia i wysuszenia.  O ile z kolorem już się uporałam, tak z regeneracją włosów potrwa to nieco dłużej.

Tym razem postanowiłam wypróbować serię Bambus & olej avocado firmy Biovax. Zafascynowało mnie wykorzystanie bambusa w pielęgnacji włosów, który jest ewenementem w świecie roślin. Rośnie najszybciej ze wszystkich znanych nam roślin, a przy tym jest mocny, giętki i wytrzymały dzięki dużej zawartości krzemu. Z jednego korzenia może wyrosnąć nawet 100 łodyg.  Współdziałanie wielu części bambusa pozwala na pełne wykorzystanie jego właściwości. Ekstrakt z korzenia bambusa to najbogatsze, naturalne źródło krzemu mającego działanie wzmacniające. Wyciąg z liści bambusa dotlenia cebulki, pobudzając je do życia i szybkiego wzrostu. Olejek z młodych pędów bambusa wzmacnia rdzeń włosa i uodparnia na uszkodzenia wewnętrznej struktury.
Olej avocado trwale nawilża skórę i włosy dzięki zawartości kwasów omega 3. Pokrywa włosy ochronnym filmem dzięki czemu zapobiega rozdwajaniu końcówek. Połączenie fantastycznych właściwości bambusa i oleju avocado wzmacnia, rozświetla i przedłuża zdrowy wygląd czupryny.

Kuracja Biovmax ma za zadanie pogrubić włosy, zwiększyć ich gęstość oraz wzmocnić słabe pasma.

Szampon dobrze oczyszcza włosy jak i skórę głowy. Nadaje im jednak ładny połysk, nie obciąża włosów i co dla mnie bardzo ważne nie powoduje szybszego przetłuszczania ich. Cena 200ml/16,90 zł

Dwufazowa odżywka bez spłukiwania zawiera krzem (pogrubia i wzmacnia), proteiny z mleczka pszczelego (uzupełniają ubytki we włóknach włosa, nadają połysk), lipidy (wygładzają i nadają miękkość), witaminy i minerały (wzmacniają włókna i dodają im sprężystości).  Odżywka działa na wszystkich poziomach włosa: cebulce, łodydze i rdzeniu. Włosy po zastosowaniu odżywki wydają się zdrowsze, gładkie i błyszczące. Cena 250 ml/ 16,90zł

Intensywnie regenerująca maseczka  odbudowuje i pogrubia strukturę włosów jednocześnie pobudzając je do wzrostu. Włosy odzyskują blask, i sprężystość, również na końcówkach. Z odżywionych i dotlenionych cebulek wyrastają zdrowsze i mocniejsze włosy. Do maski firma dodaje prezent – saszetkę z regenerującym  olejem i czepek.  Cena: 200 ml/17,90 zł

Po przeprowadzeniu całego rytuału włosy są błyszczące, odżywione i ładnie się układają. Cały zestaw delikatnie przenika włosy aromatem roślinnym. Miły zapach utrzymuje się jeszcze jakiś czas po zastosowaniu.  Estetyka  i kolorystyka opakowania zachęca do użycia. Receptura kosmetyków oparta została na naturalnych i bezpiecznych substancjach aktywnych. Podobnie jak inne kosmetyki Biovmax seria nie zawiera w swoim składzie parabenów, SLS, SLES, parafiny.  Niestety nie znalazłam informacji czy produkty nie były testowane na zwierzętach.

A wy jak regenerujecie włosy nie tylko po letnim czasie wypoczynku?

themomentsbyela.pl - biovaxthemomentsbyela.pl - biovax

themomentsbyela.pl - biovaxthemomentsbyela.pl - biovax

themomentsbyela.pl - biovaxthemomentsbyela.pl - biovax

Continue Reading